Za oknami zimno i śnieżnie dlatego na rozgrzanie mały promyczek w postaci Zuzi :)
Jest to relacja dwóch sesji, jednej prawie jak letniej i drugiej mocno jesiennej. Napiszę jeszcze tylko, że strasznie przyjemnie się "współpracowało" z tą małą, żywiołową oraz pogodną gwiazdą, i chyba widać to na zdjęciach.
Więc już nie pozostaje mi nic innego jak życzyć przyjemnego oglądania.
środa, 15 grudnia 2010
piątek, 10 grudnia 2010
Witam, witam...
... W moich skromnych blogowych progach. Mam nadzieję, że z czasem staną się one coraz mniej skromne, ale to się dopiero okaże :)
Długo kiełkował pomysł żeby założyć bloga, ale w końcu po nieprzespanych nocach itd itp nadeszła ta chwila. I żeby było kulturalnie, wypadało by się przedstawić i przybliżyć swoją postać.
A więc, oto ja, Marta
Subskrybuj:
Posty (Atom)