Achh co to była za sesja :D
Na początku zaczęliśmy bardzo spokojnie i dziecięco bo z klockami i piłeczkami, troszkę przytulasów z mamusą, tatusiem no i z misiem. Trochę książeczek, balonik i krzesełko, niby takie zwykłe przedmoioty ale mała miała z nimi sporo zabawy :)
A co później się działo... Parę arkuszy brystolu, farbki i mamy mały dziecięcy raj na ziemi (chociaż rodzicie też się nieźle bawili, nie mówiąc już o mnie ;D)
Teraz jednak wypadało by przedstawić tą kolorową rodzinkę którą już nie pierwszy raz miałam okazję fotografować. Więc mala Wiwi, tatuś Cyryl (jemu zawdzięczamy pomysł na sesję) i mamusia Magda. I nie możemy też zapomnieć o piesku Milce.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć rodziny brudasków :)
PS. Polecam zorganizowanie takiego kolorowego popołudnia pociechom. Na pewno będą zadowolone.